Wykrywacz metali, to przedmiot, który stał się w ostatnich latach popularny. Wielu poszukiwaczy skarbów kupując wykrywacz metali liczy, obok przeżycia przygody i spędzenia miłych chwil na łonie natury, również na dodatkowy zarobek. Czy faktycznie wykrywacz metali potrafi wykryć wartościowe przedmioty? I jak właściwie działa to urządzenie, że wykrywa monety, złoto, i inne precjoza ukryte pod ziemią?
Trochę historii
Prekursorem w dziedzinie wykrywaczy metali był Alexander Graham Bell (ten sam, który wynalazł telefon i wiele innych urządzeń telekomunikacyjnych). Stworzył on w 1881 roku urządzenie na potrzeby lokalizacji kuli rannego w zamachu prezydenta Jamesa Garfielda. Choć urządzenie działało prawidłowo, nie zdołało zlokalizować miejsca kuli, jak się potem okazało, z powodu zakłócających jego pracę metalowych sprężyn materaca, na którym prezydent leżał. Bell swoje urządzenie elektromagnetyczne nazwał wagą indukcyjną.
W 1925 roku przenośny wykrywacz metalu stworzył Gerhard Fischar, a następnie go opatentował. W roku 1931 udało mu się sprzedać pierwszy egzemplarz, co przyczyniło się do przystąpienia do masowej produkcji i sprzedaży tych urządzeń. Niemal równocześnie, bo w roku 1928 podobne urządzenie skonstruował i opatentował Shirl Herr.
II wojna światowa sprawiła, że zapotrzebowanie na wykrywacze metalu wzrosło, bo stosowano je do wykrywania min. Na tym polu sukces odnieśli Józef Kosacki i Andrzej Garboś, wspólnie występujący pod pseudonimem Adam Galb, zaprojektowali zimą 1941/42 pierwszy wykrywacz min. Urządzenie składało się ze słuchawek, aparatu pomiarowego umieszczonego w plecaku, oraz kija wykonanego z bambusa, na którym umieszczono talerz z dwoma cewkami wytwarzającymi pole elektromagnetyczne. Saper przesuwając talerz nad powierzchnią gruntu znajdował minę dzięki pojawiającemu się w słuchawkach ciągłego gwizdu. Praca dwóch polskich inżynierów stała się w późniejszym czasie standardem wykorzystywanym do budowy wykrywaczy metali.
Rodzaje wykrywaczy metali
Obecnie znane są trzy główne rodzaje wykrywaczy metali:
BFO – Beat Frequency Oscillator: Inaczej oscylator częstotliwości uderzeń określa generator zdudnieniowy. Działanie tego urządzenia polega na wykrywaniu zmian częstotliwości. Wykrywacz BFO działa na zasadzie rozstrajania się jednego z dwóch generatorów. W tym wypadku częstotliwość różnicowa sprawia, że w słuchawkach pojawia się sygnał, gdy cewka natrafi na metal. Wykrywacz tego typu był używany podczas II wojny światowej przy wykrywaniu min i dobrze sprawdza się w poszukiwaniu dużych przedmiotów zakopanych na niedużej głębokości.
Obecne miny mają niewiele elementów metalowych, zastąpiono je elementami plastikowymi, więc ten rodzaj wykrywaczy przestał być użyteczny przy szukaniu min. Wyrywacz tego typu ma sporo wad, jedną z nich jest mała odporność na warunki atmosferyczne. Choć ma on prostą konstrukcję, to jednak jego czułość nie jest wielka. Obecnie ten rodzaj wykrywacza jest stopniowo wypierany przez inne modele.
PI – Pulse Indicator: Czyli generator impulsów. Z takim rodzajem wykrywacza metalu mamy do czynienia od 1956 roku, kiedy to ten sposób działania został opatentowany. Przepływ prądu przez cewkę powoduje załączenie tranzystora, po jego wyłączeniu, zanika pole wytworzone przez cewkę. Tempo zanikania pola zależy od tego czy w zasięgu cewki i w jakim oddaleniu, jest obecny przedmiot metalowy. Praca wykrywacza jest sterowana przez mikroprocesor i to on generuje sygnały potrzebne do załączenia się cewki. Wykrywacz PI ma spory zasięg i dlatego wykorzystuje się go głównie do poszukiwań żelaznych przedmiotów zakopanych głęboko w ziemi.
Do zalet należy również to, że nie wpływa na jego pracę mocno zmineralizowana ziemia w obszarze poszukiwań. Wymieniając wady trzeba zaznaczyć, że ten rodzaj detektora ma duży pobór prądu, akumulator żelowy pozwala jedynie na kilkugodzinną pracę. Wadą takiego modelu jest również to, że albo jest niemożliwa w ogóle, albo w niewielkim zakresie – dyskryminacja metali. Wymaga to od użytkownika samodzielnej decyzji, czy znaleziony przedmiot jest tym, który warto odkopać.
VLF, VLF-TR – Very Low Frequency: Czyli wykrywacz ze zbalansowaną cewką odbiorczą ma sondę wykonaną z dwóch obwodów: Obwód nadawczy i obwód odbiorczy. Pierwszy z nich jest zasilany stabilnym sygnałem ciągłym sinusoidalnym. Cewka nadawcza detektora wytwarzając zmienne pole magnetyczne, wypełnia nim obszar zasięgu. Cewka odbiorcza, w przypadku odbierania neutralnych sygnałów nie zwraca informacji do użytkownika, ale wykrycie metalowego przedmiotu powoduje zmianę sprzężenia obu cewek – zakłócenie równowagi i sygnał do użytkownika. Ze względu na to, że w detektorze VLF-TR cewki są ustawione prostopadle do siebie wykrywacze takie mają też różne zastosowania.
Detektory VLF charakteryzuje duża czułość, jest tu możliwość eliminacji wpływu gruntu na poszukiwania, a także detektory takie mają możliwość rozpoznawania rodzaju wykrytego metalu. Z tych względów jest to najczęściej obecnie stosowany detektor przez poszukiwaczy. Trzeba też zdawać sobie sprawę, że znaczenie w działaniu urządzenia ma też średnica sondy. Im jest ona większa, tym na większą głębokość możemy prowadzić poszukiwania, jednak duża sonda może mieć problemy z wykryciem drobnych przedmiotów. Dlatego część poszukiwaczy decyduje się na używanie różnych sond w zależności od rodzaju poszukiwanych przedmiotów.
Zastosowanie wykrywaczy metali
Jak wspomnieliśmy, głównym zastosowaniem wykrywaczy metali podczas II wojny światowej było poszukiwanie min. A jak zastosowanie detektorów wygląda współcześnie? W dalszym ciągu są one używane do poszukiwań pozostałości II wojny światowej, bo sprawdzają się dobrze w poszukiwaniu niewybuchów. Stale też detektorów używają archeolodzy prowadząc wykopaliska. Wykrywacze metali są użyteczne też przy pracach budowlanych. Używa się je na przykład do szukania przewodów elektrycznych w ścianach albo instalacji różnego typu umieszczonych w gruncie. Wykrywacze są też powszechnie stosowane na lotniskach i w więzieniach do przeszukiwania osób i niedozwolonych przedmiotów.
Odrębną grupą użytkowników są prywatni poszukiwacze skarbów. Są wśród nich zarówno osoby, które mają pobudki hobbystyczne, szukające historycznych przedmiotów powszechnego użytku, starych monet. Wielu kolekcjonerów szuka przedmiotów pochodzących z czasów II wojny światowej, a także wcześniejszych zdarzeń historycznych. Jest też grupa osób, która poszukiwania traktuje jako dodatkowe źródło zarobku, poszukując po sezonie letnim na plażach i innych miejscach masowej turystyki zagubione tam przedmioty.
Prawne regulacje
W Polsce prawo dotyczące poszukiwań przedmiotów za pomocą wykrywacza metali odnosi się jedynie do zabytków archeologicznych i do poszukiwania takowych wymagana jest zgoda właściwego terytorialnie wojewódzkiego konserwatora zabytków. Jednak prawo nie jest dokładne w temacie wskazania, które ze znalezisk można uznać za archeologiczne. W praktyce więc sprowadza się to do tego, że poszukiwania prowadzone na terenie obiektów zabytkowych lub stanowisk archeologicznych wymaga zezwolenia. Wątpliwe jest też aby, poszukiwacza przemierzającego nadmorskie plaże, ktoś pytał o zezwolenie, mimo że w przypadku znalezienia tam, lub gdziekolwiek indziej, przedmiotu o wartości historycznej, ma on obowiązek przekazania go do organów administracji.